Magia w Fallathanie jest postrzegana jako siła potężna i niebezpieczna. Nawet w Zjednoczonym Amarth, gdzie do jej używania podchodzi się najbardziej liberalnie, decydenci dobrze zdają sobie sprawę z jej niszczącego potencjału.
W związku z powyższym każde z państw do badań nad magią odnosi się z ogromną ostrożnością, choć w praktyce zauważalne są rozmaite różnice.
Ci, którzy podejmą się badań nad magią, czy to legalnie, czy wbrew prawu, mogą robić to na kilka sposobów:
Zdecydowana większość tych metod jest jednak niedostępna nawet dla magów posiadających licencję. Nielegalnymi badaniami nad magią zajmują się w szczególności magowie Arkaniści.
W każdym kraju istnieją konkretne prawa dotyczące badań nad magią. Są one opisane poniżej i łatwo zauważyć, że są restrykcyjne. Wynika to z tego, co napisano na wstępie — w każdym z krajów, nawet w Amarth, na magię i eksperymentowanie z nią patrzy się z niepokojem. Władze są też uprzedzone wobec pomysłów „odkrywania nowych zaklęć”, ponieważ w historii bardzo często się zdarzało, że „poszukiwanie nowych czarów" polegało w praktyce na kontaktach z demonami i zawieraniu z nimi paktów w zamian za magiczną wiedzę. I niemal zawsze kończyło się to źle lub wręcz tragicznie dla samego maga i dla jego otoczenia.
Jednocześnie nie oznacza to, że postać gracza nie może prowadzić badań nad magią, bo w danym miejscu są one nielegalne albo wymagają nadzoru czy zatrudnienia w Akademii Magicznej. Wiele zależy tutaj od stworzenia odpowiedniej, logicznej historii postaci. Oto przykłady:
1) Gracz wybiera dla postaci profesję Badacz Magii i tworzy jej historię, w której postać została zatrudniona w Akademii lub Kolegium Magicznym jako badacz na najniższym stanowisku w hierarchii. Może wówczas odgrywać postać, która prowadzi legalne badania (zgodnie z prawem danego kraju - zadbanie o tę zgodność jest po stronie gracza).
2) Gracz wybiera dla postaci profesję Badacz Magii albo Arkanista i odgrywa postać, która w tajemnicy prowadzi takie badania nad magią, które są zakazane w danym kraju. Wtedy częścią gry taką postacią będzie ukrywanie swojej działalności przed władzami czy Inkwizycją. Gracz wówczas musi liczyć się z tym, że jeśli działania postaci zostaną ujawnione, może ona być ścigana, czy też ponieść konsekwencje prawne. Ale jest też fabularnie możliwe, że nikt tego nie odkryje, bo postać będzie się dobrze ukrywać albo działać w rejonie, do którego Inkwizycja raczej nie zagląda (np. na prowincji, odludziu).
W oficjalnej historii postaci w Fabule Głównej (FG) nie można jedynie tak po prostu wpisać wyższych stanowisk czy większych dokonań postaci, by było to uznane w świecie gry. Teoretycznie gracz może wpisać w historii postaci, że np. pracuje ona przy tajnych badaniach prowadzonych przez władze, albo że zarządza zespołem badawczym w Akademii Magicznej. W praktyce jednak nie będzie to respektowane w Opowieściach FG. To, co wychodzi poza standardowe zatrudnienie na najniższym szczeblu, aby było uznawane w świecie gry, zwykle trzeba już zdobyć w FG. W razie wątpliwości można zwrócić się o pomoc do któregoś z MG lub do Adminki Fabularnej (ID 1).
W Imperium dozwolone jest prowadzenie badań nieeksperymentalnych, jednak tylko magom akademickim, którzy są aktywnymi pracownikami Akademii Magicznej. Mogą więc oni poszukiwać źródeł, studiować księgi i prowadzić badania polegające na obserwacji (np. anomalii magicznych). Wszelkie odkrycia są zobowiązani niezwłocznie przedstawić rektorowi, który odpowiada (i raportuje) w tym zakresie bezpośrednio przed imperialnym ministrem reprezentującym Imperatorkę.
Jednocześnie władze stoją na stanowisku, że każda nowa magia jest potencjalnie niebezpieczna i nie należy lekkomyślnie powiększać zasobów wiedzy magów. W związku z tym posługiwanie się zaklęciami innymi niż oficjalnie przynależne do danej katedry jest uważane za przestępstwo, niezależnie od źródła wiedzy na ich temat (z reguły władze po prostu z góry zakładają demoniczną ingerencję). A w razie uzasadnionych podejrzeń* o współpracę z demonami w celu zdobycia nowej wiedzy/czarów najczęściej stosuje się karę śmierci. W praktyce oznacza to zatem karę śmierci za używanie jakichkolwiek zaklęć spoza oficjalnego kanonu. Władze Imperium podchodzą do tego bardzo rygorystycznie.
Badania eksperymentalne są oficjalnie zabronione. Państwo jednakże w ścisłej tajemnicy organizuje badania prowadzone przez najbardziej doświadczonych i godnych zaufania profesorów Akademii Magicznej. Celem tych badań jednak nie jest udostępnianie szerszej wiedzy, ale działanie na rzecz wzmocnienia obronności państwa. Wiedzę na ten temat mają z reguły jedynie: zaangażowani badacze, rektor, Imperatorka i jej minister. W razie odkrycia nowego zaklęcia o militarnym potencjale Imperatorka może wydać zgodę na ujawnienie tej wiedzy wybranym, zaufanym, elitarnym magom bojowym (NPC). Są to jednak niezwykle wyjątkowe sytuacje; historia Imperium zna tylko kilka takich przypadków — wszystkie ukryto przed opinią publiczną. Ujawnienie związanych z tymi badaniami informacji może być ukarane śmiercią. Działania te obejmują także szpiegostwo w celu zdobycia informacji o wiedzy na temat magii i nowych zaklęć w innych krajach.
W Amarth dozwolone jest prowadzenie badań nieeksperymentalnych, jednak tylko magom akademickim, którzy są aktywnymi pracownikami Akademii Magicznej. Mają oni obowiązek niezwłocznie przedstawić wszelkie swoje odkrycie rektorowi, który odpowiada w tym zakresie bezpośrednio przed Radą Oświeconych (lub jej przedstawicielem).
Badania nieeksperymentalne są dozwolone także dla aktywnych pracowników naukowych prywatnych Kolegiów Magicznych, jednak muszą odbywać się pod nadzorem Akademii. W praktyce oznacza to, że na wszystko trzeba uzyskać zgodę rektora Akademii, ten zaś oddelegowuje wybranego profesora do sprawowania „opieki” nad badaniami. Profesorowie zaś z kolei często zlecają to zadanie swym najbardziej zaufanym adiunktom. Badacze kolegialni również wszelkie swoje odkrycia są zobowiązani niezwłocznie przedstawić nadzorującym. Niestety muszą mierzyć się z ryzykiem, że taki nadzorujący adiunkt, czy nawet profesor może ukraść wyniki ich badań i przedstawić jako własne.
Wszelkie badania noszące znamiona eksperymentów są — podobnie jak w Imperium — oficjalnie zakazane i prowadzone w tajemnicy, do której dostęp ma bardzo wąska grupa wtajemniczonych — z reguły: badacze, rektor i Rada Oświeconych (ewentualnie inni eksperci, których ona wtajemniczy). Ujawnienie związanych z tym informacji może być nawet ukarane śmiercią. Jednocześnie zakaz prowadzenia takich badań jest tu egzekwowany mniej restrykcyjnie niż w Imperium (lecz bardziej niż w Natei) i znacznie rzadziej stosuje się tu karę śmierci (jedynie w uzasadnionych* przypadkach podejrzenia o możliwość spowodowania magicznej katastrofy). Tu również w razie uzasadnionych podejrzeń* o współpracę z demonami w celu zdobycia nowej wiedzy/czarów najczęściej stosuje się karę śmierci.
Wyjątkowym odstępstwem od reguły tajemnicy państwowej były badania nad wzmacniaczami magicznymi, prowadzone po GMO. Choć prowadzono je za zamkniętymi drzwiami, sam fakt badań był jawny; ujawniono też powszechnie wyniki tych badań.
Na terenie Natei oficjalnie zakazane są badania eksperymentalne nad magią, jednak zasady te w praktyce są stosowane bardzo nierówno. Im większe są wpływy maga, tym mniejsza szansa, że poniesie on jakiekolwiek prawne konsekwencje (ewentualnie będą one bardzo mało dotkliwe). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy delikwenta przydybie Inkwizycja — Zakon o wiele bardziej przykłada się do egzekwowania prawa niż władza państwowa.
Badania nieeksperymentalne może prowadzić każdy licencjonowany mag, o ile, zgodnie z przepisami prawa: „posiada nadzór Inkwizycji”. Zapis ten, jak to w Natei, bywa interpretowany różnorako. Najczęściej oznacza to, że mag musi zgłosić przedstawicielowi Zakonu zamiar podjęcia badań i liczyć się z okazjonalnymi, niezapowiedzianymi wizytami kontrolnymi Inkwizycji. Poskutkowało to powstaniem powiedzonka „Nikt nie spodziewa się natejskiej Inkwizycji” odnoszącego się generalnie do dowolnego rodzaju kontroli. Jednocześnie magowie wysoko postawieni są traktowani ulgowo, jeśli np. zgłoszą swoje badania Inkwizycji już w ich trakcie (co zdarza się zwykle w obliczu groźby ich wykrycia).
W razie uzasadnionych podejrzeń* o współpracę z demonami w celu zdobycia nowej wiedzy/czarów prawo przewiduje zastosowanie kary śmierci. W praktyce jednak, jak to w Natei, zapisy te są słabo egzekwowane, zwłaszcza wobec możnych i wpływowych, czy też na prowincji.
Podobnie jak w Imperium państwowe badania eksperymentalne nad magią są prowadzone w ścisłej tajemnicy. Ponieważ w Natei brak Akademii Magicznej, nadzorowaniem „państwowych” badań nad magią zajmuje się ekspert wybrany przez Radę Tetrarchów. Tu również zwyczajową karą za ujawnienie tajemnic jest kara śmierci, choć może się zdarzyć, że gdy dotyczy to wysoko postawionej osoby, zamiast niej stracony zostanie niewinny figurant.
Najbardziej liberalne podejście do badania i stosowania magii przyjęto w Ostwaldzie. Kładzie się tu duży nacisk na indywidualne poczucie odpowiedzialności czarodziejów za swoje działania. Badania nieeksperymentalne może prowadzić każdy licencjonowany mag, o ile nie powoduje to szkód dla innych obywateli.
Eksperymentalne badania magii są dozwolone pod nadzorem Kolegium Magicznego. W razie uzasadnionych podejrzeń* o współpracę z demonami w celu zdobycia nowej wiedzy/czarów najczęściej stosuje się karę śmierci. Tam jednak, gdzie oko państwa nie sięga, zapisy te są bardzo słabo egzekwowane.
Nie prowadzi się badań „państwowych” ani oficjalnie, ani w tajemnicy.
W Małej Vanthii obowiązuje całkowity zakaz badań nad magią uzasadniany bezpieczeństwem publicznym. Jest to przestrzegane dość rygorystycznie (w końcu to w Illtrium mieści się główna siedziba Inkwizycji). Badania nieeksperymentalne z reguły skutkują karą wygnania, eksperymentalne — z reguły karą śmierci. Odkąd jednak do czarowania potrzeba wzmacniaczy, wobec obywateli wyższych stanów niekiedy stosuje się karę więzienia.
Nie prowadzi się tu również badań „państwowych” ani oficjalnie, ani w tajemnicy. W razie uzasadnionych podejrzeń* o współpracę z demonami w celu zdobycia nowej wiedzy/czarów najczęściej stosuje się karę śmierci.
*za uzasadnione uznaje się takie podejrzenia, co do których osoba wydająca wyrok/decyzję jest bardzo przekonana (nie jest konieczne faktyczne obiektywne udowodnienie winy).