Mała Vanthia to dość duża wyspa i jednocześnie autonomiczne księstwo o tej samej nazwie. Zielona, lecz skalista, malowniczo wypiętrza się ponad lazurową morską wodą, już z daleka ciesząc oczy żeglarzy. Odgrywa w Fallathanie dużą rolę polityczną i gospodarczą, choć sama pozostaje neutralna i nie dysponuje żadnymi znaczącymi surowcami naturalnymi. Jej centralne położenie na mapie Fallathanu sprawia, że jest to ważny węzeł komunikacji morskiej, a wysoko rozwinięta kultura, luksus i ze wszech miar godne zaufania instytucje dyplomatyczne i finansowe sprawiają, że jest to miejsce szczególnie przyjazne wobec możnych ze wszystkich zakątków Fallathanu. Łatwo się tutaj też dostać z każdego kraju — dzięki obeliskom teleportacyjnym. Można tu prowadzić interesy, bezpiecznie ulokować kapitał, organizować spotkania dyplomatyczne i korzystać z rozrywek na najwyższym poziomie. A jeśli ma się fach w rękach lub artystyczne zdolności wysokiej próby, można tu też rozwinąć świetlaną karierę.
Niemal całe życie Małej Vanthii skupia się w stolicy – Illtrium, co upodabnia ją do państwa-miasta. Ponieważ jest to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc zamieszkania w Fallathanie, aby się tutaj osiedlić, trzeba uzyskać oficjalne pozwolenie. Ubiegać się o nie mogą wszystkie rasy. Rdzenną ludność wyspy stanowią Ludzie nierzadko wywodzący się ze starych, możnych rodów; ogromnie ważne są dla nich dobre maniery i przestrzeganie protokołu dworskiego – przynajmniej w czasie oficjalnych spotkań. Mała Vanthia chętnie gości wszystkich wypłacalnych przybyszów, a bezpodstawne uprzedzenia są tu uważane za będące w złym tonie. Pieniądz Maji, Elfa czy Człowieka ma w końcu taką samą wartość…
W godle Małej Vanthii widnieje złoty Łosoś — symbol żywotności, wytrwałości, indywidualizmu, wędrówki i zdolności przystosowania się do nowych warunków otoczenia.
Mała Vanthia jest wyspą leżącą pomiędzy dwoma kontynentami: Tarneth i Amarth. Otaczają ją wody morza granicznego. Na wyspie panuje klimat umiarkowany ciepły morski, znajdujący się pod wpływem ciepłych prądów, co sprawia, że przez większość roku panują tu dodatnie temperatury i sprzyjający poziom wilgotności.
Mała Vanthia jest księstwem rządzonym przez ludzką dynastię wywodzącą się z rodu dawnych vanthijskich monarchów. Obecnym władcą jest Frederick Abberley, którego ród stanowi boczną linię historycznego królewskiego rodu Addenbergów. Jego żona Allione wywodząca się z Natei odgrywa w państwie również istotną rolę polityczną, głównie w obszarze dyplomacji. Choć monarcha Vanthii nosi tytuł jedynie książęcy, w praktyce jest władcą niezależnym i absolutnym — on tworzy prawo, podejmuje decyzje i rozstrzyga spory w każdej kwestii. Z jego ramienia władzę administracyjną na terenie wyspy sprawuje złożona z dwanaściorga przedstawicielek i przedstawicieli najwybitniejszych tutejszych ludzkich rodów Rada Miasta — przez wielu uważana za marionetki władcy. Rada podejmuje jedynie decyzje dotyczące sposobu realizacji rozkazów wydanych przez księcia (w tym wydaje zgody na osiedlenie się), sama nie stanowi prawa. Sam książę bardzo stara się dbać o faktyczną neutralność swego państwa i żelazną ręką trzymać w ryzach ambicje polityczne członków Rady — niektórzy tutejsi arystokraci wszak roją sobie, że Vanthia znów mogłaby rządzić kontynentem.
Mała Vanthia nie posiada obecnie żadnych cennych bogactw naturalnych. Jedynym surowcem, którego tu nie brakuje, jest różnego typu kamień — głównie granit o różnym wybarwieniu, rzadziej trawertyn i dolomit — jest on więc podstawą tutejszego budownictwa. Ze względu na niewielką powierzchnię terenów zalesionych — głównie mieszanym drzewostanem — Mała Vanthia obficie importuje drewno z Imperium i Amarth — przede wszystkim do budowy łodzi, statków i okrętów, które są głównym dobrem eksportowym i które uchodzą za niemające sobie równych w całym Fallathanie.
Podstawą żywienia są tu ryby i owoce morza. Część rybaków trudni się też poławianiem pereł, co jest jednak bardzo niebezpieczne, gdyż występują one głównie w trudno dostępnych wodach przybrzeżnych na wschodzie i południu. Vanthijska biżuteria z pereł jest znana w całym Fallathanie, jednak ze względu na niewielką i czasochłonną produkcję bardzo trudno dostępna. Nieliczne żyzne tereny zajęte są pod uprawę zbóż, owoców i warzyw, które z trudem wystarczają na pokrycie lokalnych potrzeb — trzeba je więc także importować. Podobnie jest z mięsem, gdyż niewiele tu pastwisk.
Ekonomia Małej Vanthii opiera się w znacznym stopniu na działalności finansowej i dyplomatycznej. Instytucje tego państwa, jako neutralnego i niezależnego, uchodzą za szczególnie godne zaufania, dlatego możni z całego Fallathanu chętnie powierzają swe majątki i sekrety tutejszym bankom. Na Małej Vanthii często organizuje się też rozmaite spotkania dyplomatyczne i handlowe — jako na neutralnym gruncie — służą temu specjalne sale w Ratuszu. Illtrium stanowi ponadto jeden z największych i najczęściej używanych portów przeładunkowych w Fallathanie; dysponuje też własną, imponującą flotą transportową, której jednostki nająć może każdy, kto dysponuje odpowiednią ilością złota. Słynne jest też na cały Fallathan pochodzące stąd wino, które z racji niezwykłego smaku i niewielkiej produkcji potrafi osiągać zawrotne ceny, a także piwo, które wedle legendy właśnie tu zostało wynalezione.
Mała Vanthia w swoim obecnym kształcie jest w większości skalistą, górzystą wyspą. Wzdłuż zachodniej linii brzegowej i na północy ciągną się strome, granitowe, wysokie granie. Choć tereny te są położone stosunkowo blisko stolicy, pozostają niezbadane. Rozmaite legendy głoszą, że w górach kryją się bądź to starożytne, wymarłe krasnoludzkie miasta z ich bogactwami i zapomnianą magią, bądź miejsca strasznej mocy magicznej — z nielicznych wypraw w tamte strony nikt dotąd bowiem nie powrócił. U podnóży Zachodnich i Północnych Gór Vanthijskich rozlokowane są liczne kamieniołomy. Na wschód od Illtrium znajdują się stepy o ubogiej glebie wykorzystywane pod pastwiska.
Wysunięta najdalej na wschód część wyspy to jedyne tu żyzne tereny; położone są na płaskowyżu. W tej części Małej Vanthii znajdują się farmy w większości o siedliskowym charakterze. Wieją tu często porywiste wiatry utrudniające pracę na roli, a prądy morskie są wyjątkowo zdradliwe. Linia brzegowa wyspy jest dobrze rozwinięta, w większości skalista i klifowa, tu i ówdzie można jednak napotkać pokryte niewielkimi, jasnymi otoczakami plaże, przy których moszczą się zwykle rybackie chaty. Poza stolicą w Illtrium nie ma tu żadnych innych ośrodków miejskich — jedynie nieduże osady rybackie lub górnicze.
Legendy mówią, że dookoła wybrzeży dzisiejszej Małej Vanthii zatopione są głęboko pod wodą jej dawne bogactwa. Znaczne obszary wyspy pokrywa malownicza roślinność stepowa z dużą ilością kwitnących bylin. Lasy są w większości mieszane, rzadziej wyłącznie iglaste. W górach natomiast występuje typowa roślinność w układzie piętrowym. Jedyne tereny bagienne znajdują się na południe od Illtrium, po wschodniej stronie jeziora Altea, przez które przepływa rzeka Thamis mająca swe źródło w górach. Na terenie wyspy mieszkają liczne gatunki zwierząt, wszystkie jednak niewielkich rozmiarów (jak np. owady, drobne płazy i gady, ptactwo, gryzonie, króliki, bobry, łasice, borsuki); największym drapieżnikiem jest lis rudy. Jednakże podobnie, jak w całym Fallathanie, tak i tu można natknąć się na rozmaite potwory.
Mała Vanthia uważa się za państwo oświecone i cywilizowane. W związku z tym kara śmierci jest tu przewidziana tylko w przypadkach najpoważniejszych przewin, takich jak zamach na życie władcy lub wysokiego urzędnika, wywołanie magicznej katastrofy (bądź tylko stwarzanie takiego ryzyka) lub wielokrotne morderstwo. Inne poważne przestępstwa, jak zabójstwa, brutalne pobicia, gwałty, śmiałe kradzieże czy wichrzycielstwo karane są latami pracy w kamieniołomach, zaś drobne występki odsiaduje się w areszcie lub odpracowuje w porcie, na ulicach miasta lub na farmach. Istnieje też możliwość zwrócenia się do sądu z pozwem cywilnym z tytułu zniesławienia lub oszustwa i w razie przychylnego wyroku otrzymania od skazanego rekompensaty finansowej. Kary za drobne wykroczenia wymierzane są bez udziału sądu, decyzję podejmuje wówczas dowódca lokalnego posterunku straży miejskiej. Sprawy poważniejsze rozstrzyga sąd, zaś najwyższą instancją, zajmującą się jednak jedynie wyjątkowymi przypadkami i wyłącznie wedle własnej woli, jest sam władca. Może on podjąć dowolną decyzję dotyczącą obywatela Małej Vanthii, jak i osób przebywających na niej nielegalnie; natomiast jeśli chodzi o legalnie przebywających tu obywateli innych krajów, decyzja o ich karze podejmowana jest we współpracy z ambasadorem danego kraju i może oznaczać zarówno karę odbywaną na Małej Vanthii, jak i ekstradycję do kraju pochodzenia.
Kultura, codzienne życie i święta zostały opisane w odrębnym Artykule.
Istnieją tylko dwa sposoby zdobycia obywatelstwa Małej Vanthii: urodzenie się w rodzinie mającej już takie obywatelstwo (przynajmniej jeden z rodziców — dziecko musi być zgłoszone w Ratuszu) bądź uzyskanie oficjalnej zgody na osiedlenie się. Zgody te wydawane są przez Radę Miasta w drodze głosowania. Aby ubiegać się o taką zgodę, należy złożyć w kancelarii Rady list motywacyjny oraz trzy listy polecające od aktualnych obywateli Małej Vanthii — oczywiście im wyżej są oni w hierarchii społecznej, tym lepiej dla wnioskującego. Rada Miasta wydaje zgodę na osiedlenie, pod warunkiem że osoba wnioskująca wykaże swoją przydatność dla Małej Vanthii (np. wykonuje zawód, w którym są w danym momencie wakaty), i/lub swoją zdolność do utrzymania się tu i zapewnienia sobie mieszkania — nie ma tu bowiem niestety przytułków i zapomóg. Osoby bez dachu nad głową są deportowane, a w przypadku obywateli — kierowane do przymusowych prac poza miastem, np. na roli lub przy połowie ryb. Wszystkie przybywające na wyspę osoby — zarówno drogą morską, jak i dzięki teleportacji — mają obowiązek przejść kontrolę dokumentów i złożyć deklarację długości oraz celu pobytu. Jeśli w określonym terminie nie opuszczą wyspy, wszczyna się ich poszukiwania w celu wyjaśnienia i stosownego rozwiązania sprawy.
W związku z powyższym obywatelstwo Małej Vanthii nie jest możliwe do wyboru w karcie postaci — będzie można jedynie złożyć o nie mechaniczny wniosek. Do uzyskania obywatelstwa niezbędne będzie rozegranie sesji z MG, w której postać spełni wymienione wyżej wymagania (w razie większej liczby kandydatów_tek mogą to być sesje grupowe). Wyjątkiem mogą być postacie urodzone w rodzie, który ma już przyznane obywatelstwo — tutaj jednak również niezbędne będzie złożenie wniosku.
Osoby, które dotarły na Małą Vanthię z użyciem obelisku teleportacyjnego, od razu sprawnie przechodzą kontrolę dokumentów, podczas której muszą też złożyć deklarację dotyczącą celu i planowanej długości pobytu — a bez wizy wydawanej w Ratuszu nie można tu pozostać dłużej niż dwa tygodnie. Jeśli natomiast ktoś przybyłby do Illtrium drogą morską, taką samą kontrolę dokumentów przeszedłby jeszcze podczas schodzenia na ląd z pokładu statku. Obowiązujące na Małej Vanthii przepisy nie przewidują bowiem takiej możliwości, by można było opuścić pokład statku bez kontroli i pasażerowie oraz załoga każdej zawijającej do portu jednostki mają obowiązek czekać na pokładzie na przybycie patrolu straży i kontrolerów.