Są to pierwsze tereny zajęte przez Ludzi na kontynencie Tarneth, a stolica księstwa — Garielburg, dziś wielkie miasto portowe, było pierwszą osadą założoną przez Thorana I i nazwaną tak na cześć jego dziadka Gariela. Obecnie księstwem zarządza książę Elbert z rodu Wesseras, który zasiada tu już od kilku pokoleń. Uważany jest za skutecznego i cenionego na imperialnym dworze władcę. Co więcej, jego młoda żona pochodzi z jednego ze znamienitych rodów ostwaldzkich, co dla jednych jest wyrazem sojuszu między dwoma państwami, a dla innych — próbą zwiększenia wpływów księcia w Ostwaldzie, a być może nawet planem przejęcia w nim władzy. Póki co jednak nie ma żadnych dowodów na to, że jest to coś więcej niż zwykła teoria spiskowa.
Sam Garielburg to architektonicznie typowe miasto Imperium, w którym obok imponujących, nowoczesnych gmachów, stoi wiele cennych zabytków, w tym najstarsza istniejąca świątynia Przedwiecznego. Ma za to dość nietypowe położenie jak na miasto portowe — nie leży bowiem bezpośrednio nad morzem, lecz bardziej w głębi lądu, w delcie rzeki. Przez portową część miasta przepływa rzeka Hawera, która jest na tym odcinku — aż do ujścia w morzu — na tyle szeroka i głęboka, że mogą nią wpływać w głąb lądu nawet największe dalekomorskie statki. Na zgodę na wpłynięcie do miasta czekają one na redzie w zatoce. Nieopodal miasta, na południu, znajduje się też rozległe Jezioro Trauben.
Na nizinnych terenach południowych panuje klimat umiarkowany ciepły i morski, natomiast tereny północne księstwa, oddzielone szerokim pasmem górskim, to typowy klimat umiarkowany o bardziej kontynentalnym charakterze. Na nizinach wokół Garielburga jest szczególnie dużo wsi i pól uprawnych, produkuje się tu dużo żywności — także dla innych księstw Imperium. Choć krajobraz wygląda sielsko, wioski są często atakowane przez rozmaite potwory, a wśród nich szczególnie wiele jest nieumarłych. Zwolennicy teorii spiskowych wiążą to w czasie z pojawieniem się na terenie księstwa Wampirów, gdyż tereny te są ich kolebką.
Góry stanowią w tym księstwie barierę na tyle istotną, że niemal cała państwowość skupiona jest tu na terenach południowych. Północ, odcięta od stolicy, to ziemie dużo bardziej dzikie i w niewielkim stopniu zamieszkane — zwłaszcza przez Ludzi, których reprezentują tu nieliczni górnicy skupieni w niewielkich i rzadko spotykanych osadach. Z tego względu w tutejszych lasach i górach spotkać można więcej nieludzi — zwłaszcza Driady, rzadziej Wilkołaki (głównie ze szczepu Varrhagów), a także Wampiry (głównie ze szczepu Immanis).
Na terenie tego księstwa znajduje się jedna z najbardziej upiornych lokacji w Imperium — Opuszczona Świątynia. Nie ma pewności, do jakiego należała kultu, jednak zachowane w niej elementy architektoniczne i ozdobne sugerują stary, heretycki kult Darogh. Od wielu wieków stoi nieodwiedzana — wznoszących tu modły i składających ofiary wyznawców pochwycono lub wybito w drugiej połowie V wieku n.e. Mimo to, jakaś siła sprawia, że świątyni nie da się zniszczyć. Władze Imperium zadbały jednak o to, by wszyscy, którzy znali do niej drogę, pożegnali się z życiem podczas przesłuchań Inkwizycji.
Gospodarka księstwa opiera się zwłaszcza na bogatych złożach miedzi i adamantytu, produkuje się tutaj też stal, a na terenach północnych zbieracze wyprawiają się po szczególnie dobrej jakości pischę.