Budynek, w którym zorganizowano turniej powszechnie teraz nazywany „Krwawy sport”, znajduje się na wprost karczmy „Kufel i Kości”, niedaleko Banku Vanthijskiego oraz mostu łączącego Dzielnicę Kupiecką z Górnym Miastem. Należąca do jednego z arystokratów nieruchomość została specjalnie wyremontowana i przystosowana do tego Wydarzenia, którego pomysłodawcą był Kessitan Lothran. Profesjonalnie zorganizowane zawody mordobicia w Małej Vanthii tak bardzo spodobały się tutejszym mieszkańcom, że po decyzji władz na stałe wpisały się do kanonu tutejszych rozrywek. Wbrew pozorom było duże zapotrzebowanie na tzw. mordobicia, a Mała Vanthia chciała na tym skorzystać.
Budynek w kształcie litery „L” nie wyróżnia się z zewnątrz niczym szczególnym od innych gmachów. Jest wzniesiony z popielatego kamienia, posiada duże, łukowate okna a wieńczy go niebieskawy dach kryty miedzią. Duże wejściowe drzwi aż zapraszają by tutaj zajrzeć. Po obu stronach masywnych dębowych wrót gdy się już znajdzie w środku stoją misternie wyrzeźbione dwa posągi, które równie dobrze można określić mianem śpiących wojowników, magów lub nawet boskiego Talona. Każdy mógł te posągi postrzegać inaczej. Zaraz po przekroczeniu progu drzwi wejściowych rozpościera się ogromna sala, której nie przedzielają żadne ściany czy choćby filary. Duża przestrzeń wypełniona jest licznymi ławkami rozlokowanymi po prawej i lewej stronie, tak aby mieć widok na centralną część, czyli ringi. Widać było cztery maty, ustawione na specjalnych wybudowanych, solidnych, drewnianych konstrukcjach. Są tak zrobione, aby łatwo je było połączyć ze sobą, gdy nastaje czas półfinałów i wielkiego finału. Stelaże pod ringami są solidnej, drewnianej konstrukcji. Ringi to nic innego jak drewniane deski, obleczone materiałem płótna i wyprawionymi skórami zszytymi ze sobą, tak aby tworzyły wielkie płachty. Dzienne światło wpadające przez okna oraz blask pochodni, na których tu nie oszczędzano skutecznie rozpraszają czyhający tutaj mrok. Na wprost wejścia, za linią ringu są dwa stanowiska, przy których zasiadają główni sędziowie czuwający nad prawidłowym przebiegiem odbywających się tu walk. Za nimi znajduje się największe ze wszystkich tutaj wstawionych okien oraz tablica, na której są zapisywane wyniki walk. Przy ringu stoi gong, którego uderzenia zawsze sygnalizują rozpoczęcia walk, przerwy oraz zakończenia starć. Dwaj strażnicy zawsze pełnią wartę przy stanowiskach sędziowskich by czuwać nad sędziami, bo zarządca budynku woli dmuchać na zimne, gdyby ktoś kiedyś nie zgadzał się z werdyktem sędziowskim. Strażnicy pilnują także nagród przeznaczonymi dla zwycięzców oraz czuwają nad bezpieczeństwem na sali. Ich liczba może się różnić, w zależności od zapotrzebowania na poszczególne Wydarzenia. Kolejna para straży czuwa przy drzwiach prowadzących do dalszej części budynku.
Przechodząc krótkim korytarzem zarezerwowanym tylko dla zawodników, medyków, straży i organizatorów trafi się do pozostałej części budynku. Mieści się tu izba ogólna przeznaczona dla zawodników. Mogą tu się napić wody, przekąsić owoce, usiąść i odpocząć. Dla chętnych przygotowano ćwiczebne manekiny. To dla tych, którzy chcieliby się rozgrzać przed wyjściem na ring. Tu znajdowały się także tylne drzwi prowadzące na ulicę Dzielnicy Kupieckiej. Stoi przy nich jeden strażnik. Jest tu też niewielka komórka, w której znajdują się kufry, nie tylko ze złotem przeznaczonym na wypłacanie żołdu strażnikom, wynagrodzenia dla sędziów, ale i na zakłady. W tej małej izdebce pod czujnym okiem strażnika każdy z zawodników może tam zostawić swoje osobiste rzeczy, głównie ubrania, broń, sakiewki. Nieco dalej znajduje się łaźnia, a raczej pomieszczenie, w którym można się przebrać i wykąpać w balii. Wody tu nie brakuje. Przyniesiona ze studni w kilku dużych wiadrach jest gotowa do podgrzania na palenisku. Przynoszeniem wody i jej podgrzewaniem oraz przygotowywaniem kąpieli oczywiście zajmuje się zatrudniony pracownik, a nie zawodnicy. Oprócz wielkiej balii, stoi tu też niewielki stoliczek, a na nim ziołowe mydła i stos ręczników. Obok łaźni jest duża izba, którą zaadaptowano pod izbę medyków. Tu są przenoszeni zawodnicy, którzy zostają bardzo mocno poturbowani. Medykiem zatrudnionym na stałe przy każdych Wydarzeniach jest Vayn Serrel.
W głównej sali budynku mieszczą się schody prowadzące na pierwsze piętro, a dokładnie rzecz ujmując – na wewnętrzny taras balkonowy z balustradą dookoła. Ten taras zarezerwowany jest dla przedstawicieli bogatej szlachty, arystokracji i przedstawicieli władz Małej Vanthii, w tym dla dwunastu Radnych, dla których przeznaczona jest tzw. Loża Dwunastu, czyli miejscówka z wygodnymi sofami i z doskonałym widokiem na ringi. Na balkon mogą także wejść goście spoza Vanthii, którzy wykupią sobie miejsce na czas trwania konkretnych zawodów, mający na to pisemne potwierdzenie uiszczonej wpłaty w wysokości 100 tysięcy miedzianych krabów. Możliwa jest wcześniejsza rezerwacja miejsc, za dodatkową opłatą 50 tysięcy miedzianych krabów. Na balkonie oprócz wygodnych sof, poustawiane są niewielkie, okrągłe stoliczki, na których stoją patery z owocami i kielichy na trunki. Na piętrze zawsze jest oddelegowany jeden z zatrudnionych służących, aby nalewał wino i podawał przekąski. Jest też odpowiedzialny za przyjmowanie zakładów.