25 Festyara (Styczeń) 1376
Kantyna „Pod Pijaną Czarownicą”, filia organizacji Młoty, Talkensburg, Ostwald
Zaproszenie na tajemnicze spotkanie, podpisane ręką małovanthijskiej hrabiny — podczas którego owa arystokratka, Elsbet Leosse van Mond*, zamierzała zwerbować w poczet swojej towarzyskiej świty ciekawe osobistości — należało raczej do tych tajemniczych. Chcąc zadbać o odpowiedni powab z zachowaniem jednak anonimowości, wynajęto do dyspozycji całość talkensburdzkiej kantyny „Pod Pijaną Czarownicą”; miała być ona do dyspozycji tylko piątki gości.
Na miejscu gości witała zarówno wspomniana już hrabina, jak i towarzyszący jej enigmatyczny arlekin — który pod koniec spotkania okazał się również arystokratą: lordem Augustinem Lancelrionem* z Małej Vanthii, również zainteresowanym oceną przyszłych mieszkańców Vanthii oraz członkami świty jego przyjaciółki. Na miejscu była jeszcze tylko wynajęta służba, która dbała, aby na stole niczego nie zabrakło. Goście zaś okazali się (jak przekazano) wybrani drogą losową: Athiel więc najwyraźniej chciała, aby hrabina poznała „prostaka” Kramera, „pijaczkę” Morrigan, „wagabundę” Ihtildina oraz „błazna” Gunnara.
Co ciekawe, pierwsza trójka raczej przypadła jej do gustu.
Nie obyło się jednak bez incydentu — do tego nad wyraz dużego i mocno wpływającego na przebieg całego spotkania. Jeden z zaproszonych gości, Gunnar, w konsekwencji awantury z Oysteinem Kramerem, oskarżył hrabinę o to, że podszywa się pod wysoko urodzoną, a tak naprawdę jest zwykłą prostaczką. Mężczyzna czuł się mocno urażony tym, jak odnoszono się podczas kolacji do jego bóstwa — Stotwarzowida. Ostatecznie jednak pozostali obecni na spotkaniu uznali, że to Gunnar jest winny całemu zamieszaniu. W rezultacie Kramer, Ithildin oraz lord Lancelrion połączyli siły i wyrzucili „delikwenta” za drzwi.
Choć samo spotkanie trwało potem jeszcze przez parę godzin, to jednak najistotniejsze były zobowiązania, jakie zapadły zaraz po uspokojeniu się sytuacji. Przede wszystkim lord Augustin Lancelrion zdjął maskę i pozwolił sobie na to, by reszta poznała jego tożsamość; okazał też wdzięczność i wypisał pozostałym gościom listy polecające. Zaprosił również obecnych na planowane przez siebie przyjęcie w Małej Vanthii.
Gospodyni zaś, stwierdzając, że w wyniku zamieszania nie miała zbyt wiele czasu, by poznać zaproszonych gości, uznała, że swoje listy polecające wręczy dopiero na kolejnym spotkaniu — uzyskując w ten sposób dowód na zaangażowanie przyszłej świty w jej życie towarzyskie. Potwierdziła też obecność na przyjęciu organizowanym przez lorda, wyrażając nadzieję, że spotka tam zarówno Oyseina Kramera, Ithildina, jak i kapłankę Morrigan Valente.
*NPC
Opowieść - Wątek Dodatkowy
MG prowadzący: Ithildin [35]
Ithildin [35]
Ines Bolea [113]