30 Rasbera (kwietnia) 1374 rok, Górny Park, Illtrium, Mała Vanthia
Tegoroczna zima mogła być zaliczona do tych cięższych, z którymi ludność Małej Vanthii musiała się zmierzyć. Anomalie lub zwyczajne zmiany pogodowe, trudno było określić, dały się wszystkim we znaki. Sztormy, wichury wyrywające drzewa w lasach, ciężkie opady śniegu, potem nagłe ciepło, nagłe poprawienie pogody, by znów uderzyć zimnem… Matka Natura - czy może raczej Talon - dała w tym roku mieszkańcom wyspy lekcję pokory.
Park, który przez miejscowych nazywany był Górnym Parkiem, również ucierpiał. Umiejscowiony w Górnym Mieście, najbogatszej dzielnicy Illtrium, wczesną wiosną był usłany połamanymi gałęziami i zniszczonymi przez wiatr krzakami. Zabezpieczone przez ogrodniczkę Mirtę* piękne krzewy niestety musiały być albo usunięte i zastąpione nowymi, albo szybko ratowane, by odzyskały dawną świetność, którą cieszyły się jeszcze na jesieni.
Ciężka praca się opłaciła. Nim drzewa owocowe pokryły się wiosennymi kwiatami, bez zakwitł, a krzaki mieniły się soczystą zielenią i najróżniejszymi kolorami tęczy, park był gotowy na przyjęcie gości. Fontanna szumiała wesoło, oczyszczona i odnowiona w miejscach, gdzie została przez opadłe gałęzie uszkodzona. Ścieżka została doprowadzona do porządku i wyrównana. Trawa, dokładnie przystrzyżona w centralnej części parku, mogła wolno rosnąć w jego obrzeżach, gdzie chowały się zające. Nawet znalazła się tam gdzieś lisia nora.
W takim odnowionym i uporządkowanym stanie zastali park goście, którzy pojawili się na wiosennym pikniku, obserwowani przez czujne oko Lindela*, strażnika parku.
Krótko po swym pojawieniu się w Górnym Parku Noire stała się obiektem zainteresowania Bigosa*, który okazał się być tu stałym gościem. Dotrzymywał jej towarzystwa, póki nie dołączyli do niej Uthrick i Marbh. Z pewnością znajomości zawiązane na wcześniej odbywającym się na Placu Tynstara Jarmarku Wiosennym dały owoce. Niedługo później do grupy dołączył Noah i Angus. Blanche również znalazła swoje miejsce w grupie. W czasie, gdy Noire oddała się próbie przelania swojej wizji artystycznej na płótno, dołączył do nich Cortes, który był bardziej niż chętny do rozegrania paru rundek w kości. Atmosfera przyjemnej rywalizacji nadała klimatowi parku nieco dreszczyku emocji.
Lar, która pojawiła się jako pierwsza w parku, spotkała w nim niedługo później swojego kuzyna Andriela, który pojawił się wraz ze swoją narzeczoną, Luną, by odbyć mały spacer. Młoda artystka, która zdążyła zaistnieć już w świecie artystycznym, zniknęła z parku dość wcześnie. Echo jej głosu - a może bardziej echo jej własnego uderzenia się w czoło - długo mówiło o tym, że zmartwiła się dwójką psiaków, które zostały same w jej domu. Były to te same psiaki, które Lar zaadoptowała podczas Jarmarku Wiosennego. Będąc jakby wywołanym niczym ten wilk z lasu, trzeci z rodzeństwa zaadoptowanych psiaków, należący do Linusa, wraz z nim pojawił się w parku. Wiewióra, bo tak Linus postanowił młodą suczkę nazwać, za wiewiórką właśnie pognała. Rodziło to być może w niektórych głowach pytanie, kto tutaj kogo na spacer wyprowadził. Linus dołączył później, po opanowaniu psa, do Andriela i Luny, z którymi rozmawiał aż do czasu opuszczenia parku. Otrzymał też od Andriela portret, który w czasie trwania ich pobytu w parku młody arystokrata namalował.
W parku również pojawili się przedstawiciele smoczego rodu Ilras, Kiriae i Melwath. Pojawili się wraz ze swoimi smakołykami i szybko znaleźli dogodne miejsce, by je spożyć i cieszyć się wiosenną pogodą oraz ciepłem Solimusa. Nie zostali na długo sami, ponieważ dołączyła do nich Alena, a później Iseth. Alena, jak kilka innych osób obecnych w parku, spróbowała swoich sił w malarstwie, oddając się rozmowie ze swoją rodziną i przyjaciółmi.
Wśród gości parku można było rozpoznać też twarze Alberto, Riana, Venali i Kevina.
Kevin samotnie postanowił z daleka obserwować malarzy, którzy pojawili się w parku. Cichy i spokojny, z wyraźnym szacunkiem do ich pracy jedynie ich podziwiał. Alberto, pełen uznania dlarosnących w parku kwiatów, za sugestią Mirty* skierowaną do obecnych, postanowił spróbować stanąć twarzą w twarz z płótnem. Podobnie postanowił Venali, który znalazł ustronne miejsce, by w ciszy i spokoju chłonąć uroki parku. Miał płótno, miał piękno krajobrazu, czego więcej brakuje do szczęścia? Później Venali podszedł do znajomych na odrobinę rozmowy.
Rian postanowił dorzucić kraba do fontanny, by zapewnić sobie szczęście. Moneta wesoło stuknęła pod wodą o inną, która była w fontannie pozostawiona przez inną, anonimową osobę. Rian mógł podziwiać swój krabi krążek mieniący się na dnie czystej wody w czasie, kiedy Solimus grzał jego plecy, a świeże powietrze niosło zapach wiosennych kwiatów drzew owocowych.
Piknik Wiosenny powoli dobiegał końca. Solimus zaczął schylać się ku morzu. Jego ciepłe promienie traciły na sile, park zaczął się wychładzać i przypominać obecnym, że jeszcze lato nie zagościło w Małej Vanthii. Goście zaczęli znikać, rozchodzić się do domostw, obelisku lub do karczmy, by jeszcze przed snem napić się czegoś lub spożyć wieczorny posiłek. Mirta i Lindel podczas sprzątania zauważyli niektórych obecnych, którzy postanowili na dłużej pozostać w parku, co ich cieszyło. Zainteresowanie parkiem oznaczało wynagrodzenie za ich ciężką pracę, swoiste docenienie ich wysiłków. Tak zakończył się kolejny Wiosenny Piknik w Illtrium.
*NPC
Obecni goście mogli poznać uroki Górnego Parku, który znajduje się w Górnym Mieście w Illrium. Oczyszczony i zadbany po zimie, kiedy liście i kwiaty zaczęły się pojawiać, zapraszał do spędzania czasu pod rozłożystymi gałęziami.
Alena, Alberto, Andriel, Venali i Noire dali upust swemu talentowi malarskiemu i za pomocą przygotowanych przez Mirtę przyborów przelewali swoje wizje na płótno, z którym zrobili później, co uznali za słuszne. Mogli je zabrać ze sobą, podarować komuś lub w późniejszym terminie zgłosić się do Euzebiusza, który mógł dać im namiary do znanych mu marszandów w celu wyceny ich dzieł.
Wieść powiązana z wydarzeniem w Karczmie „Wiosenny Piknik".
Karczmarka prowadząca: Lyan [46]
Karczmarz wspomagający: Andriel [78]
Autorzy wieści: Lyan [46] i Andriel [78]
Redakcja i korekta: Qu`essan [1]