Globalne Mistyczne Osłabienie zostało skonkretyzowane przez Lukrecjusza z Asylium na początku 1377 roku i rozwinięte później przez innych uczonych.
24 Cresaima 1376 roku doszło do wydarzenia niecodziennego na skalę światową. Na niebie pojawiły się znaki świadczące o tym, że dzieje się coś niebezpiecznego. W momencie przesilenia doszło do silnego zafalowania rzeczywistości, co jasno wskazywało na oddziaływanie czegoś o ogromnej mocy. Po dłuższej chwili jednak wszystko wróciło do „normy”, mimo to rzeczywistość nie pozostała już taka sama, jak była. Każda istota odczuła jej zmianę.
Lukrecjusz wyodrębnił kilka przestrzeni, w których zmiany były najbardziej widoczne:
Magowie od razu poczuli zmianę, ich wibracja magiczna stała się bardziej niestabilna. Zaklęcia, które dosłownie przed chwilą rzucali bez trudu, teraz stały się wręcz niemożliwe do wyartykułowania. A nawet jeśli się to udało, rezultat był żaden lub miał dziwne konsekwencje. Bardzo szybko jednak udało się odkryć, że wystarczy pomoc jakiegoś wzmacniacza, który musiał przy sobie mieć mag, aby miał on możliwość ponownego rzucania zaklęć. Wiedza jak go używać musiała być jednak dopiero nabyta.
Władze państwowe od razu podjęły kroki by tę lukę wypełnić i z pomocą Akademii Magicznej organizowały roczne kursy, które miały magów przygotować do nowej rzeczywistości.
W trakcie studiów odkryto także że dzieje się tak, ponieważ sieć magiczna została jednocześnie i wzmocniona i zdestabilizowana, tak, jakby ktoś zasilił ją nowym źródłem energii. Jej pochodzenie i cel tego przedsięwzięcia pozostał tajemnicą.
Zgromadzenie Guślarzy zareagowało podobnie jak Akademia, gromadząc dzikich magów i szkoląc ich do nowych warunków. Doświadczeni magowie byli w stanie bardzo szybko odkryć zmiany, jakie zaszły w procesie rzucania zaklęć i dostosować formuły do nich. Niemniej, z tych czasów znane są także przypadki, kiedy podobne eksperymenty nie poszły po myśli maga i zakończyły się jego śmiercią lub kalectwem.
GMO odcisnęło też swoje piętno na wszelkich profesjach zajmujących się pracami manualnymi. Część badaczy niesłusznie nazywa to zjawisko Amnezją ponieważ nie jest ono w ogóle związane z pamięcią. Osłabienie wpływa bezpośrednio na zmianę struktury rzeczywistości, która stała się inna, przez co pamięć o czynnościach nie zgadza się już w 100% ze stanem faktycznym. Istoty wiedzą jak wykonywać różne rzeczy, ale kiedy próbują to zrobić, to im się to zwyczajnie nie udaje. O ile nie jest to przeszkodą przy prostych manualnych zadaniach, to już przy bardziej skomplikowanych, gdzie wymagana jest precyzja, brak wyćwiczenia sprawia, że takie próby się nie udają.
Trzeba to jeszcze raz podkreślić, nie ma to związku z wiedzą, a bardziej z jej niedostosowaniem do rzeczywistych uwarunkowań. Przy czym, oczywiście, nie cała wiedza tak reaguje z nową rzeczywistością, większość prac, czy zadań istoty nadal mogą wykonywać bez problemu, są jednak pola gdzie jest to bardzo utrudnione i wymaga dodatkowego szkolenia, mowa tu o takich dziedzinach jak:
Efektem tego, w chwili największej próby, kiedy Szpon nacierał z największą siłą, władze państwowe utraciły w zasadzie umiejętności swoich najbardziej doświadczonych wojowników. Gdyby nie fakt, że Osłabienie dotknęło też Potwory, nie wiadomo jak sytuacja by się skończyła. Być może nie byłoby już żadnej cywilizacji w Fallathanie.
Sam fakt Osłabienia dotknął nie tylko mieszkańców Fallathanu, ale też przybyszy z innych wymiarów, jak Potwory. W lęku rozbiegły się one po całym znanym świecie, jakby utraciły kontakt (prawdopodobnie magiczny) z siłą, która swoją wolą zmuszała je do ataku. Stały się teraz po prostu Potworami, które nie są kierowane wyższym celem, ale zwyczajną chęcią mordu i pożywiania się.
Cały znany świat jest teraz przez nie w zasadzie opanowany, najbezpieczniejsze obszary znajdują się wokół miast, które stały się bezpiecznymi schronieniami. Wyprawa w dalsze rejony, czy nawet utrzymywanie szlaków komunikacyjnych lądowych między miastami stała się wręcz niemożliwa. Ratunkiem są tylko obeliski teleportacyjne, które o dziwo, działają jak wcześniej.
Nie ma masowej amnezji. Jest to niewłaściwe rozumienie natury GMO.
Magia stała się mniej stabilna, przez co rzucenie zaklęcia wymaga teraz wzmacniaczy: różdżek, kosturów. Z kolei bransolety przestały być przydatne.
Nie.
Tak, zajmują się tym władze państwowe.
Cała rzeczywistość doświadczyła GMO, więc potwory także. Zwierzęta nie przejawiają żadnych zaawansowanych zdolności, więc u nich raczej trudno będzie dostrzec jakieś zmiany.
Zależy od regionu, ale nie specjalnie się ona zmieniła.
Zależy od regionu, ale nie specjalnie się ona zmieniła.
Nie wiadomo, co się stało, więc nie wiadomo czy GMO spowodowali magowie. Ogólnie rzecz biorąc, to istoty bardziej obawiały się Szponu niż GMO (o którym nic nie wiedziano), więc samo Osłabienie, niejako uratowało im życia, bo Szpon wchodził już do miast, a GMO spowodowało, że się wycofał. Można więc powiedzieć, że prędzej to byłby sukces Inkwizycji: uratowali świat z drobnymi drawbackami dla ludności — ale lepsze to, niż śmierć.
Nie, ponieważ GMO nie powoduje, że zapomnieli cokolwiek. Nadal potrafią mielić mąkę, piec ciasta i leczyć.
Tak, GMO zamknęło wszystkie portale.
Tak, działają jak dawniej.
Tak, nadal są w Fallathanie, acz mogą inaczej działać, jeszcze bardziej nieprzewidywalnie.
Kultyści, podobnie jak magowie zmagają się z konsekwencjami Osłabienia. Muszą na nowo odbudować swoje umiejętności magiczne, więc chwilowo Fallathan będzie miał z ich strony mniej problemów. Są też mocno zawiedzeni brakiem Końca Świata.
Zależnie od kraju, wpływy religii osłabły lub wzmocniły się, ale ogólnie w większości państw, gdzie wyznawany jest Przedwieczny, wzrosła żarliwość jego wyznawców — wiele istot widziała w GMO ostrzeżenie od Przedwiecznego, ale też dostrzegała jego pozytywną stronę czyli przepędzenie Szponu.
Zaczął pojawiać się też kult Matki, której przebudzenia wierni dopatrują się w GMO.
W każdym razie, wzmożenie religijne jest znaczne, a lokalni religijni liderzy złapali wiatr w żagle, starając się ugrywać, przy pomocy pobożnej idei, polityczne ustępstwa ze strony państwa, tak podatkowe, jak i materialne (prócz Imperium, tam Imperatorka trzyma twardą ręką kult Przedwiecznego).