Podstawowym wyposażeniem każdego maga i magini, którzy chcą używać magii w walce, są tzw. Glify oraz ozdobione glifami Bransolety. Oba te elementy wyposażenia nie są magiczne same w sobie, jednak prawdopodobnie pomagają kanalizować moc magiczną i zwiększają moc rzucanego zaklęcia. Dokładna zasada ich działania nadal nie jest znana i wciąż jest obszarem badań specjalizujących się w tej dziedzinie badaczek i badaczy.
Jeszcze przed Wielką Destabilizacją Magii znane były różne sposoby wzmacniania potęgi magicznej obdarzonych magiczną wibracją istot. Jak głoszą legendy, sposoby te umożliwiały maginiom i magom władanie magią tak silną, o jakiej dziś można jedynie pomarzyć. Niestety - ponieważ wiedza na ten temat została zapisana w magicznych księgach oraz w umysłach najwybitniejszych z magów, wraz z WDM uległa ona całkowitemu zniszczeniu. Przetrwały jedynie pewne osobliwe przedmioty zwane glifami - a przetrwały dlatego, że choć ich posiadanie faktycznie wzmacnia siłę zaklęć maga, to same w sobie nie są magiczne (jak to było np. z runami), dzięki czemu WDM nie uczyniła im żadnej szkody.
Gdy zaczęto na nowo odbudowywać wiedzę na temat magii, rozpoczęły się też poszukiwania glifów pozostałych po unicestwionych magach. Wszystkie obecnie dostępne u rzemieślników glify są kopiami tych, które udało się odzyskać po WDM. Oryginały są w większości przechowywane w zbiorach Akademii Magicznych. Pozostałe są bardzo rzadkie; potrafią osiągać zawrotne ceny i są gratką dla kolekcjonerów oraz pasjonatów magii. Akademie Magiczne a także lokalne władze starają się je przechwytywać - głównie poprzez skupowanie z rynku, choć nie tylko - lecz handel nimi oficjalnie nie jest zakazany. Jest jednak raczej domeną czarnego rynku; starożytne glify tylko z rzadka można nabyć na oficjalnych licytacjach i zwykle możliwe jest to raczej w Amarth czy Natei, gdzie magia jest mniej kontrolowana i gdzie traktuje się ją bardziej przychylnie. Niejeden żądny bogactwa śmiałek wyprawia się w poszukiwaniu starożytnych glifów lub… próbuje je podrobić.
Co ciekawe, wydaje się, że glify mają swą wzmacniającą magię moc niezależnie od tego, w jakim materiale je wyryto, choć niektóre surowce wydają się szczególnie wzmacniać ich działanie. Jednakże o wiele ważniejsza dla mocy ich działania jest procedura ich wytwarzania. Nawet drobna pomyłka w sekwencji ruchów, które musi wykonać rzeźbiący, może sprawić, że glif będzie słaby lub nawet bezużyteczny. Dlatego szkolenie w prawidłowym wykonywaniu glifów zajmuje kilka lat, a biegłość tę można doskonalić całe życie.
Choć może się wydawać, że wyrycie określonego symbolu w dowolnym tworzywie jest sprawą dość prostą, w rzeczywistości w przypadku glifów jest to skomplikowany i niełatwy proces, wymagający wprawy i wiedzy. Wiedzieć trzeba nie tylko jaki symbol należy wyryć (i w jakim tworzywie), ale przede wszystkim - w jaki sposób to zrobić. Okazuje się bowiem, że na skuteczność działania glifów ma wpływ dokładnie każdy ruch, jaki wykona rzemieślnik; ruchy te muszą też być wykonywane w odpowiedniej sekwencji. Nawet drobna pomyłka może osłabić działanie glifu, lub wręcz sprawić, że będzie on bezwartościowy. Procedura wytwarzania glifu określa więc, jak należy przygotować bazę (materiał), następnie w jaki sposób, jakimi kolejnymi ruchami, wyrzeźbić odpowiedni symbol, a wreszcie - jak go wykończyć; włącznie z polerowaniem. Dopiero tak przygotowany glif będzie użyteczny podczas rzucania czaru. Wszelkie inne odwzorowania symboli glifów (np. namalowane czy nawet wyrzeźbione, ale niezgodnie z procedurą) nie zadziałają.
Są to niewielkie przedmioty przypominające wielkością i wyglądem typowe kostki domina (choć zdarzają się i o innych kształtach, np. trójkątnym czy heksagonalnym). Magowie zwykle noszą je w kieszeniach, gdyż ich specyfika nie pozwala na zbyt dużą swobodę ich używania. Glify te muszą mieć określony kształt i nawiercenie w nich nawet najmniejszej dziurki lub stworzenie innego typu uchwytu znacząco osłabia glif, a nawet czyni go bezużytecznym. Z tego względu w profesjonalnej odzieży magicznej zawsze znaleźć muszą się odpowiednio zabezpieczone kieszenie umożliwiające swobodne noszenie glifów przy sobie. Glify te mogą też być noszone np. w woreczku na szyi czy w specjalnie skrojonej podwiązce. To wystarczy, by zapewnić ich działanie - muszą znajdować się w bezpośredniej bliskości ciała maga, choć nie muszą go dotykać. Część badaczy przypuszcza, że w ten sposób glify te wchodzą w pożądaną interakcję z tzw. aurą maga, lecz jest to stosunkowo nowy pomysł, a samo zjawisko aury nie zostało dotąd udowodnione jako faktycznie istniejące.
Produkcją glifów używanych podczas walki do wzmacniania wszystkich zaklęć ofensywnych zajmują się tzw. rzeźbiarze glifów. Współcześnie rzemieślnicy ci są w stanie produkować jedynie dwa typy glifów: Glify Precyzji (które ogólnie wzmacniają i lepiej kanalizują moc czaru działającego punktowo, bezpośrednio) oraz Glify Nawałnicy (wzmacniające moc czaru działającego na większym obszarze). Wzmacniają one tylko działanie czarów ofensywnych. W każdym z tych typów glifów występuje kilka znanych rodzajów różniących się symbolami i procedurą rzeźbienia. Te, które są mniej skomplikowane, mogą być wykonane nawet przez początkującego rzeźbiarza glifów, lecz ich działanie jest wyraźnie słabsze. Te są też wykorzystywane raczej przez początkujących magów, gdyż łatwiej jest im je zgrać ze swoją wibracją. Z kolei wyjątkowo wprawieni i doświadczeni rzeźbiarze są w stanie wykonywać najbardziej skomplikowane i najpotężniejsze glify przeznaczone dla w pełni przeszkolonych magów.
Glify bojowe są więc szczególnie wymagające i mają wyjątkowo skomplikowane procedury wytwarzania. Ponadto zauważono, że najlepsze efekty pozwalają osiągnąć glify precyzji wykonane z kryształu górskiego oraz glify nawałnicy wyryte w mithrilu. Jeśli zastosuje się jakikolwiek inny materiał jako bazę, to nawet jeśli glif zostanie wyrzeźbiony zgodnie z procedurą, będzie działał zdecydowanie słabiej. Produkcja jednej sztuki zajmuje od kilku godzin do kilku dni (im potężniejszy glif, tym dłużej), a w razie jakiejkolwiek pomyłki cały proces trzeba zacząć od początku; do tego na nowym lub przynajmniej przetopionym podkładzie - inaczej glif będzie słaby lub nieskuteczny.
Współcześnie znane są cztery typy glifów precyzji - wymieniając od najprostszego do najsilniejszego są to: Gix, Riuq, Xi i Qian. Kolejne pod względem mocy glify nawałnicy nazywają się z kolei: Ail, Yol, Ylth i Wuu. Aby używać najpotężniejszych glifów, mag czy magini musi przejść pełne szkolenie magiczne.
Glify wzmacniające mają zastosowanie znacznie szersze - wzmacniają moc wszystkich zaklęć, nie tylko bojowych. One jednak również, aby działać, muszą spełnić pewne kryteria. Procedury rzeźbienia współcześnie znanych glifów wzmacniających są znacznie prostsze od tych bojowych, dzięki czemu można się ich nauczyć szybciej, łatwiej też się je wykonuje. Glify te mogą być wykonywane z różnych materiałów, jednak ich baza musi spełniać jedno ważne kryterium - mieć kształt obręczy i pełnić rolę bransolet. Wszelkie przeprowadzone eksperymenty dowiodły, że inne kształty i zastosowania glifów tego typu nie dają żadnych efektów. Badacze są zdania, że w tym wypadku znaczenie musi mieć umiejscowienie glifów w pobliżu dłoni rzucającego czar. Co więcej, bransolety działają tylko wówczas, gdy znajdują się na każdej ręce; do tego muszą być dobrze dopasowane do nadgarstków maga - zarówno zbyt ciasne, jak i zbyt luźne będą działały słabo lub wcale. Powinny też mieć nie więcej niż około 5 centymetrów szerokości.
Tak jak na glifach bojowych, tak i na bransoletach zawsze znajduje się pojedynczy symbol. Jednak tym, co odróżnia oba te typy przedmiotów jest to, że bransolety działają równie skutecznie niezależnie od tego, ile i jakich symboli na nich wyryto, mogą być zatem dowolnie zdobione. Jeśli ktoś wyryje na nich prawidłowo więcej niż jeden symbol glifu, zawsze i tak działać będzie tylko ten, który wyryto jako pierwszy. Sprawia to, że w bransoletach, w przeciwieństwie do glifów bojowych, można wprowadzać rozmaite modyfikacje ich wyglądu, np. jeśli zmienił się gust właścicielki czy właściciela. Jedynym warunkiem jest nieuszkodzenie pierwotnego glifu.
Podstawowym surowcem do stworzenia bazy glifu wzmocnienia jest zwykle twarde drewno lub metale nieszlachetne (żelazo, stal, miedź, brąz). Z tego względu zwykle wytwarzaniem bransolet dla magów zajmują się niektórzy kowale - tacy, którzy mieli możliwość i chęć przejść odpowiednie przeszkolenie, a nie ma ich zbyt wielu. Bransolety są najpierw rzeźbione, kute lub odlewane na miarę, następnie trzeba wyryć w nich właściwy symbol zgodnie z odpowiednią procedurą, a na koniec - zahartować metal lub utrwalić drewno. Tak przygotowaną bransoletę można później oddać do ozdobienia wykwalifikowanemu w tym zakresie jubilerowi. Odpowiednie kwalifikacje są tu konieczne, aby jubiler wiedział, jak obchodzić się z glifem. Jest to jedyna część bransolety, której nie wolno pokrywać żadnym szlachetnym kruszcem czy innymi ozdobami.
Bransolety używane w parze nie muszą być identyczne, można więc mieć każdą z innego "kompletu", pod warunkiem jednak, że w każdej z nich działa taki sam glif.
Współcześnie znanych jest pięć typów glifów wzmocnienia. Kolejno od najprostszego do najpotężniejszego są to: Huug, Soi, Wiq, Thaq, Fu. Aby używać najsilniejszego z nich, mag czy magini musi przejść pełne szkolenie magiczne.
Odpowiednio stworzonego glifu może używać każdy mag - jedynie w przypadku bransolet spełnione musi być kryterium dostatecznego dopasowania. Jeśli zatem mag straci swoje glify lub z innego powodu zechce je wymienić, może użyć nowych - zamówionych czy nawet znalezionych. Wymaga to jednak, przed pierwszym użyciem, dostrojenia ich do wibracji danego maga. Magom, którzy są tego nauczeni (jest to część podstawowej wiedzy przekazywanej w kolegiach i na Akademiach Magicznych), zajmuje to bardzo niewiele czasu (w sesji 1 tura), mogą to więc z łatwością zrobić nawet podczas odbioru zamówionego glifu u rzemieślnika - w ten sposób mogą od razu na miejscu sprawdzić czy glif faktycznie dobrze działa. Dostrajanie glifu do wibracji maga jest tym trudniejsze, im bardziej zaawansowany jest glif, dlatego początkujący magowie używają prostych glifów. Dla maga po pełnym przeszkoleniu dostrojenie glifu nie stanowi jednakże żadnego większego wyzwania, choć nie musi udać się przy pierwszej próbie - wówczas można po prostu próbować do skutku.
Zwykle magowie czy maginie noszą przy sobie po jednym z każdego typu glifie bojowym oraz jedną parę bransolet z glifami wzmocnienia i nie ma zwykle powodu, by nosić ich więcej. W praktyce mag może wprawdzie mieć przy sobie dowolną liczbę glifów, jednak jeśli ma więcej sztuk tego samego typu glifów bojowych lub więcej niż jeden komplet bransolet z glifami wzmocnienia, działać zawsze będą tylko te, które są najmocniejsze z nich i jednocześnie są dostrojone do wibracji magicznej tej osoby. Zwiększanie liczby posiadanych glifów nie ma zatem - w świetle aktualnie dostępnej w Fallathanie wiedzy - żadnego działania zwiększającego skuteczność glifów. Zdecydowanie lepiej zainwestować w podstawowy komplet, lecz jak najlepszej jakości.
Mianem glifów określa się zarówno zbiór pradawnych symboli mających zdolność wzmacniania siły zaklęć, jak i niewielkie przedmioty wykonane z różnych materiałów, w których te symbole są wyryte. Część badaczy uważa, że symbole glifów to uproszczone wersje lub też kluczowe fragmenty sigili (znaków zaklęć). Niestety, ze względu na fakt, że niemal wszystkie księgi magiczne sprzed WDM uległy zniszczeniu w tej katastrofie, nie ma źródeł, które by potwierdzały tę hipotezę. Badacze magii nie ustają jednak w wysiłkach i nadal organizują ekspecycje z nadzieją, że być może nie wszystkie magiczne księgi zostały unicestwione i wreszcie uda się odnaleźć jakąś, która rzuci choć trochę światła na zagadnienie glifów.
Badaczki i badacze magii w większości są też przekonani, że w przeszłości znane były także inne typy glifów, być może nawet bardzo wiele - wskazują na to niektóre (niestety rzadkie) znaleziska archeologiczne. Na przestrzeni wieków w różnych miejscach Fallathanu znajdowano bowiem przedmioty bardzo podobne do używanych współcześnie glifów i bransolet z zupełnie innymi symbolami. Niestety jednak, nawet jeśli znany jest symbol takiego starożytnego glifu, nie da się go sprawdzić czy użyć, gdyż nieznane są zaklęcia, które mógłby on wzmacniać, ani też nie ma wiedzy na temat procedury jego rzeźbienia. Wszystkie procedury, które są znane obecnie, są efektami dziesiątek, a nawet setek lat badań i eksperymentów. Polegały one przede wszystkim na tym, że najpierw starano się odkryć, z jakimi znanymi zaklęciami współpracuje dany glif, a gdy zauważono dowody takiej współpracy, metodą prób i błędów próbowano odkryć procedurę jego tworzenia. Niewykluczone, że znane współcześnie procedury można by jeszcze udoskonalić i część badaczy poświęca swe kariery temu właśnie, by to zrobić. Jest to jednak wyjątkowo żmudne i niewdzięczne zajęcie, często kończące się fiaskiem i frustracją.
Niektórzy badacze twierdzą, że jest możliwe, iż niewłaściwie przygotowany glif może wręcz zaszkodzić magowi i utrudnić mu rzucanie zaklęć (zwiększając ryzyko niekontrolowanego, a więc i niebezpiecznego działania magii). Są nawet tacy, którzy twierdzą, że WDM przynajmniej częściowo mogła być efektem zastosowania potężnych, lecz wadliwych glifów. Część badaczy będących w tej marginalizowanej przez resztę środowiska opozycji jest zdania, że środowisko naukowe zwyczajnie lekceważy to potencjalne niebezpieczeństwo, gdyż ani magowie, ani wykonujący je rzemieślnicy nie chcą wokół glifów “niewygodnych” kontrowersji.
Są to jednak poglądy, o których uważa się, że nie wypada ich przedstawiać w dobrym towarzystwie, o ile nie chcemy skazać się na łatkę dziwaka (w najlepszym razie). Jest to bowiem hipoteza bardzo niepopularna w głównym nurcie badań nad magią i wyznający ją badacze są traktowani raczej jak odszczepieńcy czy wyznawcy nienaukowych teorii niż partnerzy do dyskusji. Przytłaczająca większość środowiska naukowego jest zdania, że brak wiarygodnych dowodów na to, by wadliwe glify mogłyby szkodzić w jakikolwiek sposób; wszystkie poważne i poważane wyniki badań wskazują, że w najgorszym wypadku takie glify po prostu nie działają.