Energon to wysoki na pół a długi na półtora metra niebywale uciążliwy owad. Wyglądem przypomina wielkiego żuka o potężnym błyszczącym metalicznie pancerzu i masywnych, dźwigających wielkie cielsko sześciu nogach. Ubarwienie stwora jest sprawą sporną, mimo iż większość widzianych bestii miała zielony kolor, choć zdarzały się również czerwone, niebieskie czy nawet zupełnie czarne, co prawdopodobnie ma jakiś związek z wiekiem, ewentualnie z płcią danego osobnika. Niezależnie jednak od koloru skorupy, zawsze charakteryzowały się wyjątkowo przyjemnym połyskiem i niebywałą twardością, porównywalną ze stalą, co czyni z energona bardzo wytrzymałego przeciwnika. Dodatkowo monstrum wyposażone jest w silne żuwaczki, które zaciśnięte, potrafią odciąć nogę człowieka czy podobnego rozmiarami stworzenia. Długi, nawet na trzy metry giętki język, którym może uderzać nieprzyjaciół jak biczem. Wykorzystuje go też do oplatania nóg ofiary, aby powalić i dobić. Jednak najniebezpieczniejsza cecha tego stworzenia jest niewidoczna i zdecydowanie bardziej subtelna. Będące jego przysmakiem przedmioty, które emanują magiczna energią, strawione przez kwasy i enzymy w jego trzewiach, powodują dziwne dekoncentracje, którym poddają się magowie. Może to zmniejszyć szanse na próbę udanego zaklęcia, jakiemu poddaje się mag.
Energony najchętniej przebywają w pobliżu miejsc, gdzie mogą znaleźć swój ulubiony pokarm: energię magiczną. Wszystko z czego emanuje magia jest potencjalnym pożywieniem dla tego owada i zrobi wszystko, by się do niego dostać. Mogą wędrować wiele kilometrów w poszukiwaniu żeru, acz instynkt nakazuje im żyć w pobliżu miejsc mocy. Należą do samotników, gdyż sposób ich życia wymusza silną konkurencję o pokarm. Spotkanie się dwóch energonów doprowadza do brutalnej i bezwzględnej walki. Badaczom trudno określić jak wygląda rozmnażanie się tych bestii. Czy na czas godów zakopują topór wojenny, a może mają na to jakiś inny sposób? Na inne stworzenia nie zwracają o dziwo większej uwagi, tak długo, jak nie są wobec nich agresywne, bądź nie czuć od nich magicznej energii.
Ze względu na nietypowy sposób odżywiania, ich pancerze są bardzo cenione pośród kowali, jako materiał na nietypowe zbroje. Wielu łowców potworów widzi w nich łatwy zarobek, choć walka z monstrum nie należy do łatwych.